Miłość w czasach milenialsów

milenialsi

Pokolenie wyżu demograficznego zostało dokładnie sklasyfikowane. Internet, aplikacje i to całe nowoczesne życie to domena milenialsów. A jak wygląda ich miłość, poszukiwanie uczuć i relacje z drugim człowiekiem? Poznajcie miłość w czasach milenialsów, gdzie królują smartfony.

Pokolenie Y

Skąd się wzięli milenialsi? To pokolenie urodzone w latach 80. i 90., które uznawane jest za ludzi wychowanych w dobie nowych technologii. Ci młodzi ludzie, do których być może się zaliczacie, doskonale wiedzą czym są smartfony, a życie bez Internetu nie ma dla nich sensu. Liczne aplikacje, nowoczesne rozwiązania i często niezrozumiały dla reszty język oraz cały ten styl życia to wizytówka pokolenia Y. To właśnie młodzi Polacy, którzy podobnie jak inni szukają miłości i wchodzą w relacje międzyludzkie. Jak oni to robią?

Portale i aplikacje randkowe

Korzystanie z tradycyjnego biura matrymonialnego to już przeszłość. Dziś furorę robią portale randkowe oraz aplikacje, z których chętnie korzystają milenialsi. Tak łatwo można poznać drugą osobę, nawet miłość, właśnie w sieci. Internet stał się idealnym narzędziem dla singli, w dużej mierze tych młodych, którzy stanowią największą grupę klientów tego typu serwisów. Płatne czy też nie platformy przyciągają mnóstwo chętnych. Nie zawsze na dozgonną miłość, ale także przelotne romanse czy szybki seks. Młodzi szukają wrażeń, przyjaźni i drugiej połówki. Portale randkowe są ogólnodostępne. Wystarczy rejestracja, pobranie aplikacji i gotowe. Można szukać, przebierać i wybierać lub czekać, aż zostanie się dostrzeżonym i zaczepionym, wszystko to w świecie online, który prawdę mówiąc trochę zatraca realne kontakty i prawdziwe związki. W końcu to, co dzieje się w sieci, zawsze w niej pozostaje. Ale znajomości online nie za każdym razem przenoszą się do rzeczywistego świata. Mówi nam to o ulotności komunikacji w sieci, nietrwałości tego typu znajomości – nie wszystkich, ale trzeba przyznać, że jednak dużej ilości przypadków. Milenialsi traktują sieć jak swój świat, w którym czują się dobrze. Ale warto czasem od niego odpocząć, szczególnie by dostrzec, że miłość można spotkać nie tylko w Internecie.

Selfie, Twitter, lajki

Komunikacja milenialsów oparta jest na portalach społecznościowych, aplikacjach i komunikatorach. Zwykłą rozmowę zastępują snapy, tweety czy instastories. Wyskakujące powiadomienia na telefonach nie mają końca. Rozmowy często opierają się na wysyłaniu sobie kolejnych selfie czy śmiesznych filmików. Tak też wyglądają randki. Z nosami w smartfonach trudno poznać prawdziwą twarz drugiej osoby. A twarz ta często ukryta jest pod toną filtrów. Brzmi sztucznie i obłudnie, ale niestety prawdziwie. Życie milenialsów toczy się w sieci. Randki przenoszą się z restauracji czy parku na portal społecznościowy czy randkowy. Zaś długie godziny rozmów zastępuje wysyłanie sobie emotek. To tylko namiastka emocji, które kryją się w tym całym cyber świecie i pokoleniu Y. Gdzie w tym wszystkim realne kontakty, spotkania ze znajomymi przy kawie czy randki, gdzie dotyk i pocałunek mają ogromne znaczenie? Dziś mamy seks online, seksting oraz inne tego typu formy „miłości”. I choć nie wszyscy milenialsi zatracili się w czeluściach Internetu, warto zastanowić się nad miłością i jej rolą w życiu.

Miłość w czasach milenialsów zupełnie różni się od tej sprzed kilku dekad. Dziś wszystko wygląda inaczej, ale emocje wciąż kojarzone są z prawdą i szczerością. W miłości warto o tym pamiętać, niezależnie od tego, czy szukamy jej w sieci, czy w realu.

Katarzyna Antos

PODZIEL SIĘ: