Dlaczego desperacja odpycha drugą osobę?
Niektóre osoby tak bardzo pragną być w związku i mają dosyć samotności, że zachowują się w sposób wskazujący na desperację. Nie jest to coś, co przyciąga do nas innych ludzi, wręcz przeciwnie. Dlaczego desperacja odpycha drugą osobę?
Lubimy poczucie bycia wyjątkową osobą
Większości osób nie chodzi o to, by być z kimkolwiek. Jeśli ktoś w ogóle nie patrzy na to, kim jesteśmy, co sobą reprezentujemy, tylko po prostu chce być z kimkolwiek, bo kocha samo poczucie zakochania, a nie nas samych, to nie czujemy się wyjątkowe. Taki związek nie ma dla nas żadnej wartości. Ten facet byłby z każdą, która zgodziłaby się umówić z nim na randkę, ponieważ nie potrafi być sam. Źle czuje się sam ze sobą, pragnie na siłę zapełnić pewną pustkę w życiu, mamy mu przynieść szczęście. Tymczasem to tak nie działa. Szczęścia i harmonii należy poszukać w samym sobie, a dopiero potem rozglądać się za partnerem.
Przerażają nas osoby, które zakochują się przed pierwszym spotkaniem
Ty jeszcze go nie widziałaś na żywo, nie zdążyłaś ocenić, czy cię pociąga na żywo, on już jest zakochany, chociaż w ogóle cię nie zna. Planuje wspólną przyszłość, wydzwania kilkanaście razy dziennie. To nie wygląda dobrze. Czujemy, że ktoś ogranicza naszą wolność i nadaje zbyt szybkie tempo, więc uwalniamy się od tej toksycznej relacji, zanim ta na dobre się rozwinie.
Lubimy niepewność towarzyszącą pierwszym randkom
Pierwsze randki mają magiczny charakter. Gdy umawiamy się na spotkanie, towarzyszy nam niepewność. Zastanawiamy się, czy podobamy się drugiej osobie, w jaki sposób lubi spędzać czas wolny, czy preferuje psy, a może woli koty. Tych emocji nie da się do niczego porównać. Dlatego nie lubimy, gdy ktoś nas pozbawia magii. To nie pozwala nam się zakochać i poczuć tego czegoś.
Desperacji towarzyszy osaczanie partnera
Desperat nie tylko zakochuje się, zanim nas zobaczy na żywo, on już wtedy zaczyna nas kontrolować i osaczać. Musi wiedzieć, co robimy w ciągu dnia, z kim wychodzimy, kiedy wracamy do domu. W ciągu dnia wysyła nam mnóstwo selfie. My czujemy się zmęczone tą znajomością, zanim na dobre się rozpocznie. Nie chcemy stać się współczesnymi niewolnicami.
Desperacja wynika z niskiej samooceny
Zazwyczaj słusznie unikamy desperatów, nie brakuje wśród nich osób zaburzonych oraz z niską samooceną. Ta druga jeszcze nie raz dojdzie do głosu i zacznie się negatywnie odbijać na naszej relacji. Osoba niepewna siebie może być chorobliwie zazdrosna i toksyczna. Będzie nas kontrolowała, robiła awantury o wyjścia ze znajomymi. Czy tego naprawdę pragniemy? Raczej nie. Dlatego szukajmy osoby pewnej siebie, która potrafi stworzyć bezpieczny związek poprzez stopniowe poznawanie się.